by Wojciech Chlebowski

Protestowali niepełnosprawni

"Nie chcemy być izolowani", "Chcemy być aktywni" - pod takimi hasłami spotkało się na konińskim Placu Wolności przed budynkiem Urzędu Miejskiego kilkuset pracowników i podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej z terenu byłego województwa konińskiego. Manifestanci protestowali przeciwko ograniczeniu pieniędzy na działalność warsztatów terapii zajęciowej.

[C[0000039_01.jpg]]

Według założeń ustawodawcy od przyszłego roku Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na działalność WTZ będzie dawał (docelowo nawet o 30 procent) mniej pieniędzy niż dotychczas. Lukę finansową mają wypełnić sponsorzy i samorządy.

Dla warsztatów terapii zajęciowej oznacza to nieuchronną zagładę - twierdzili pracownicy Warsztatów Terapii Zajęciowej byłego województwa konińskiego. Samorządy są zbyt biedne, aby sprostać zadaniu wspomagania finansowego Warsztatów Terapii Zajęciowej. Przy zmniejszonych dotacjach nie będzie można już prowadzić kompleksowej rehabilitacji, a także przygotowywać ludzi do życia w społeczeństwie, tym bardziej do pracy. Warsztaty staną się w najlepszym wypadku placówkami opiekuńczymi

Zmniejszenie dotacji dla warsztatów grozi ich zamknięciem, ale przede wszystkim uniemożliwi normalne życie osobom niepełnosprawnym - stwierdził Jan Jastrzębski kierownik WTZ w Mielnicy Dużej.

Manifestanci wręczyli list protestacyjny prezydentowi Konina Kazimierzowi Pałaszowi.

Również nie zgadzamy się na zmniejszenie dotacji dla warsztatów. Oznacza to bowiem kolejne obciążenie budżetów miast i gmin, bez pokrycia ze strony państwa - mówił podczas spotkania prezydent Konina Kazimierz Pałasz.

[C[0000039_02.jpg]]

Jak zapewnił prezydent - oświadczenie dostarczy władzom Związku Miast Polskich, które podejmą w tej sprawie zdecydowane działania. Miasto popiera postawę przedstawicieli WTZ, choć z brakami finansowymi w tej sferze w naszym mieście pewnie byśmy sobie poradzili - dodał prezydent.

Wróć