Konin. Tu płynie energia > W gosławickim muzeum przybyło słoni

W gosławickim muzeum przybyło słoni

Link do artykułu - W gosławickim muzeum przybyło słoni

Od środy (1 lipca) Muzeum Okręgowe w Gosławicach może pochwalić się nie jedną, a już dwiema makietami słonia leśnego. Ta duża stoi na swoim miejscu. Przy jednej z alejek prowadzących do szlacheckiego dworku, dzięki znakomitej współpracy placówki i Mirelli von Chrupek, stanęła diorama z miniaturką.

To był pierwszy od wielu miesięcy prawdziwy wernisaż w Muzeum, Okręgowym. Z zaproszenia nań skorzystało wiele osób, mimo to nie przekroczono obostrzeń sanitarnych. Goście muzeum byli świadkami uroczystego odsłonięcia dioramy wykonanej przez Mirellę von Chrupek, która zainaugurowała przyszłą aleję tej bardzo wdzięcznej i uroczej dziedziny twórczości. Miniaturowa diorama bowiem przedstawia pomieszczenie, w którym na pierwszym planie znajduje się właśnie słoń leśny, a na ścianach można dostrzec elementy (równie miniaturowe) związane ze znaleziskiem na odkrywce „Jóźwin” w roku 1984. W tym znakomite zdjęcie dumnego górnika, niosącego fragment słoniowego szkieletu.

Dioramę, zatytułowaną „Diorama. Palaeoloxodon antiquus”, można podziwiać za każdym razem, gdy odwiedza się muzeum.

- Z przyjemnością przyjęłam zaproszenie Muzeum Okręgowego w Koninie do zaprojektowania gabloty inspirowanej zbiorami muzeum. Jeszcze bardziej rozświetliły mi się oczy kiedy dowiedziałam się, że Dział Geologiczno-Przyrodniczy posiada w swoich zbiorach jeden z największych i najbardziej kompletnych szkieletów słonia leśnego z dotychczas znalezionych w Polsce. Będąc pasjonatką paleontologii, paleoartu i geologii, nie mogłam przejść obok tego faktu obojętnie. Dysponując takim kontekstem zdecydowałam się na stworzenie w ogrodzie ozdobnej gabloty inspirowanej XIX-wiecznymi papierowymi teatrzykami lalkowymi. Głównym bohaterem instalacji uczyniłam właśnie Palaeoloxodon antiquus, którego ukazałam w stylizowanej miniaturowej muzealnej sali. Mam nadzieję, że ta scenka będzie cieszyła gości odwiedzających muzeum i spacerujących po ogrodowych alejkach - powiedziała Mirella von Chrupek.

Wróć