Konin. Tu płynie energia > Ku pamięci ostatniego rabina Konina

Ku pamięci ostatniego rabina Konina

Link do artykułu - Ku pamięci ostatniego rabina Konina

Kamienie Pamięci poświęcone rabinowi Jakubowi Liebschützowi oraz jego małżonce Pesie z d. Schlesinger odsłonięte zostały 25 kwietnia na pl. Zamkowym w Koninie, przy dawnej kamienicy Wintera. Właśnie tam do 1939 r. mieszkał  ostatni koniński rabin. Uroczystość odbyła się z udziałem zastępcy prezydenta Konina Witolda Nowaka, członkiń i członków Stowarzyszenia Drugie Pokolenie - Potomkowie Ocalałych z Holokaustu, przedstawicielki Gminy Żydowskiej w Poznaniu, przedstawicieli instytucji miejskich, szkół i konińskich mediów. Inicjatorem upamiętnienia rabina i rebecyn Liebschützów był dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zofii Urbanowskiej w Koninie - Damian Kruczkowski.

Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina powiedział: Powinniśmy się potykać o przeszłość, nawet jeśli jest trudna. Dlatego chciałbym, aby te Kamienie Pamięci były dla nas takim otrzeźwieniem, momentem, kiedy przypomnimy sobie, że w historii miasta były osoby, które dzisiaj upamiętniamy. Tych kamieni będzie zawsze mniej niż ofiar, ale tej pamięci będzie więcej.

Następnie Piotr Gutkowski odczytał list przewodniczącej Stowarzyszenia Drugie Pokolenie, Aliny Świdowskiej, w którym przewodnicząca napisała: Dziś, dzielenie nas na Polaków i Żydów traci sens. Wszyscy jesteśmy z tej ziemi. Część naszych przodków została w bestialski sposób zamordowana, włączony został tryb zabijania i zginęły miliony niewinnych ofiar. Z trudem odnajdujemy nikłe ślady ich istnienia. Wy w Koninie, dokładacie mnóstwo wysiłku, żeby brutalnie zniszczone życie żydowskich sąsiadów, zostało przywrócone. Potomków ofiar Holocaustu zostało niewielu, nasz głos jest zbyt słaby by przebić się przez informacyjny szum dzisiejszych czasów. Wasz głos jest tak dobitny, że może przedostać się przez mur obojętności, tuszowania i spłaszczania historii. Może dotrzeć nawet do samych umarłych. Być może usłyszą, że nie umarli na darmo, a pamięć o nich nie gaśnie.

Anna Gutkowska, sekretarz Stowarzyszenia Drugie Pokolenie powiedziała, że przywracanie tych nazwisk jest bezcenne i jest ogromną wartością dla potomków Żydów ocalałych z Holokaustu, których przodkowie nie mają grobów, na których można by złożyć kwiaty, zapalić znicz, czy pomodlić się. Dlatego takie inicjatywy, jak ta w Koninie, są niezwykle ważne.

Jakub Liebschütz był czwartym i ostatnim konińskim rabinem. W 1939 r. wywieziony do getta wiejskiego w Grodźcu lub Rzgowie, ostatecznie został deportowany w ostatnim transporcie Żydów do Józefowa Biłgorajskiego na początku 1941 r. Rabin, jego żona i dwie przybrane córki zostali zastrzeleni przez niemieckich policjantów 13 lipca 1942 r. w pierwszym dniu likwidacji getta.

Kamienie Pamięci (stolperstein – z niem. kamień, o który się potykamy, po polsku – kamień pamięci) – to określenie pomników poszczególnych ofiar nazizmu, mających postać kostek brukowych z mosiężną tabliczką, z wyrytym na niej nazwiskiem upamiętnionej osoby, datami jej urodzin i śmierci oraz informacją o losie, jaki ją spotkał. Stolpersteiny montowane są w chodniku, zazwyczaj w pobliżu ostatniego miejsca zamieszkania upamiętnionej ofiary nazizmu. W ten sposób upamiętnia się męczeńską śmierć nie tylko Żydów, ale i Polaków, Romów, ludzi niepełnosprawnych, Świadków Jehowy, homoseksualistów i członków partii politycznych. Inicjatorem i wykonawcą kamieni jest niemiecki artysta Günter Demnig, który zaczął je tworzyć w latach 90. XX w. i który nadał im również nazwę.

(Tekst - Damian Kruczkowski/MBP, zdjęcia - Mirosław Jurgielewicz/UM Konin)

Wróć