Konin. Tu płynie energia > Chodziło o godność i o człowieczeństwo

Chodziło o godność i o człowieczeństwo

Link do artykułu - Chodziło o godność i o człowieczeństwo

Wiceambasador Izraela w Polsce Shani Tayar uczestniczyła w zorganizowanych w Koninie obchodach 80. rocznicy wybuchu buntu w obozie pracy przymusowej dla Żydów w Koninie-Czarkowie. Uroczystości odbyły się 10 sierpnia, na dwa dni przed rocznicą tych tragicznych wydarzeń. Koninianie i zaproszeni goście spotkali się przy symbolicznym głazie, który od 2003 roku stoi w miejscu, w którym znajdował się obóz.

- Konin pamiętał, pamięta i będzie pamiętać o wydarzeniach z 12 sierpnia 1943 roku - podkreślił prezydent Konina Piotr Korytkowski. - Więźniowie mieli świadomość tego, że ich siły w porównaniu z tymi, którymi dysponowali hitlerowcy są znikome, nie posiadali żadnej broni. Wiedzieli, że ten zryw nie będzie zrywem wygranym. Jednak w tym działaniu nie chodziło o wygraną, nie chodziło o walkę samą w sobie, a o godność, o człowieczeństwo - dodał.

W uroczystościach udział wzięli m.in.: wiceambasador Izraela Shani Tayar, posłowie Tomasz Piotr Nowak i Tadeusz Tomaszewski, rabin Łodzi Dawid Szychowski, przewodnicząca Gminy Żydowskiej w Poznaniu Alicja Kobus i przewodnicząca szczecińskiego oddziału Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce Róża Król.

- Żyjemy dziś w erze, gdzie nadal mamy ksenofobię, nienawiść. 80 lat później my też mówimy „nigdy więcej". Jest naszym obowiązkiem, naszą pracą, żeby nauczyć nasze dzieci być lepszymi. W imieniu państwa Izrael chcę podziękować przybyłym za upamiętnienie tego bardzo ważnego dnia. Bardzo dziękuję – powiedziała wiceambasador Shani Tayar.

Modlitwę zmówił rabin Dawid Szychowski. Przed głazem wybrzmiał też motyw muzyczny z filmu „Lista Schindlera” w  wykonaniu studentów Akademii Muzycznej w Poznaniu oraz przejmujące pieśni, które zaśpiewała wokalistka z Ukrainy Suzanna Linchuk.

Na zakończenie delegacje złożyły przy głazie kwiaty i zapalone znicze. Po uroczystości goście wybrali się na spacer śladami konińskich Żydów. Przewodnikiem oraz głównym organizatorem uroczystości był dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zofii Urbanowskiej w Koninie Damian Kruczkowski.

Obóz w Koninie funkcjonował od marca 1942 roku do sierpnia 1943 r. Więźniowie byli zatrudnieni przy budowie stacji kolejowej i parowozowni. Początkowo w barakach przy stacji było ok. 1100 Żydów. Jak podaje sztetl.org.pl: Ciała osób, które umarły z wycieńczenia lub zostały zabite przez Niemców były przewożone i chowane w masowym grobie na cmentarzu katolickim w Koninie przy ul. Kolskiej. W końcu lipca 1943 r. przeprowadzono selekcję wśród więźniów. Świadomi bliskiej śmierci, 12.08.1943 r. Żydzi wzniecili bunt. W wyniku tego udało im się podpalić niektóre baraki obozowe. Część z więźniów zginęła w płomieniach, inni popełnili samobójstwo. Z obozu udało się uciec dwóm więźniom. Byli to Majlich Szatan i Chaim Strykowski. Po akcji pozostało w obozie przy życiu ok. 60 osób, a wśród nich rabin Jehoszua Mosze Aaronson (pozostawił wstrząsający pamiętnik), którzy po upływie dwóch tygodni zostali deportowani do obozu przejściowego w Inowrocławiu, a stamtąd do KL Auschwitz-Birkenau.

Dodajmy, że staraniem śp. Łucji Pawlickiej-Nowak, wieloletniej dyrektorki Muzeum Okręgowego w Koninie, pamiętnik rabina Aaronsona doczekał się wydania, jego polski tytuł brzmi „Zwój domu niewoli”.

 

Wróć