Franciszek Kupczyk to bardzo znany koniński fotografik. Już wiele razy udowodnił, że jego zdjęcia niosą ze sobą bardzo wiele emocji, przemawiają wprost do widza. Tak też jest i teraz, na wystawie zatytułowanej „Cisza eremu”, której wernisaż odbył się w piątkowy wieczór (26 maja) w galerii Wieża Ciśnień.
„Cisza eremu” to bardzo osobista opowieść autora o jego blisko półtoramiesięcznym pobycie u ojców Kamedułów w Bieniszewie. To zdjęcia przesycone wręcz mistyką, w tym także mistyką, którą potrafi stworzyć tylko światło. Zdjęcia na wystawę pochodzą z ostatniego okresu ale tak naprawdę stanowią podsumowanie 20letniego okresu fotografowania przez Franciszka Kupczyka ojców Kamedułów w Bieniszewie.
Jest na nich wszystko, co kojarzy się przeciętnemu zjadaczowi chleba z klasztorem o najsurowszej regule. Regule, która tego wieczoru ciut poluzowano. Na wernisażu bowiem obecny był ojciec Stanisław, który z niezwykła serdecznością mówił o pasji artysty tak głęboko rozumiejącego życie zakonne w odosobnieniu. Wystawa „Cisza eremu” Franciszka Kupczyka była jednym z elementów bogatego programu tegorocznego Fotofestiwalu „Focus nad Wartą”. Wystawie towarzyszy bardzo piękny katalog i można ją oglądać do końca czerwca.