Konin. Tu płynie energia > Cudowny świat Erwina Sówki

Cudowny świat Erwina Sówki

Link do artykułu - Cudowny świat Erwina Sówki

W powszechnej opinii, utrzymującej się nawet i dziś, górnik po pracy to albo gołębiami, albo królikami się zajmuje. Pali fajkę. Ale zdarzało się tez i zdarza na szczęście, że niektórzy z nich sięgali po pędzle i płótno rozpięte na blejtramie. Tak było w przypadku Erwina Sówki.


Erwin Sówka to prawdziwy górnik. Nawet bez „papierów” wiadomo, że nim był – skoro urodził się i wychował w Gioszowcu. Przygodę z twórczością plastyczna zaczął już na przełomie lat 50. I 60. Od zakładowego domu kultury. Z czasem jego talent tak się rozwinął, że zaczęto go uważać za jednego z największych twórców sztuki… intuicyjnej. Często nazywano go też „górniczym Nikiforem z Giszowca”. Jak przystało na nieprofesjonalnego miłośnika malarstwa na obrazach zaczął kreować swój świat – ten, który go otaczał i ten, o którym (najprawdopodobniej) śnił. Stąd wspaniałe dzieła, które można zobaczyć na otwartej w czwartkowy wieczór (30 stycznia) wystawie w spichrzu Muzeum Okręgowego.


Obrazy kolorowego świata górników i orientalnych wizji, podszytych specyficzną erotyką, można oglądać w naszym muzeum przez najbliższe tygodnie. Naprawdę warto. Prace Erwina Sówki pochodzą z kolekcji Macieja Balceraka i wypożyczono je z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. Wystawie towarzyszy przepiękny album wydany przez Muzeum Okręgowe.

Wróć