Nie żyje prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. W niedzielę, podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na scenie został ugodzony nożem przez 27-latka. Prezydent przeszedł kilkugodzinną operację. Zmarł dziś w wyniku odniesionych obrażeń.
– Nie znajduję słów, by wyrazić swój żal. Spełnił się najgorszy scenariusz – mówi prezydent Konina, Piotr Korytkowski. – Jest mi po prostu przykro, że osoba tak cenna dla Gdańska zakończyła swoje życie w tak tragicznych okolicznościach, na skutek ataku jakiegoś szaleńca.
Paweł Adamowicz miał 54 lata. Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Odbył aplikację radcowską zakończoną zdanym egzaminem.
Po raz pierwszy został radnym w 1990 roku, startując z ramienia Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. W latach 1994-98 pełnił funkcję przewodniczącego rady miasta. Fotel prezydenta Gdańska objął w 1998 roku. W ostatnich wyborach uzyskał prawie 65% poparcie. Pozostawił żonę i dwie córki.
Zdjęcie pochodzi z serwisu internetowego miasta Gdańska www.gdansk.pl.
