Żona, bliscy, rodzina i mnóstwo przyjaciół oraz znajomych, ale także zwykłych koninian towarzyszyło w piątkowe popołudnie (14 sierpnia) ostatniej drodze doczesnych szczątków Zygmunta Kowalczykiewicza - górnika, historyka, regionalisty, niezwykłego gawędziarza i niestrudzonego animatora oraz żeglarza, zakochanego w swoim mieście.
Pożegnanie odbyło się w domu pogrzebowym cmentarza komunalnego, skąd kondukt udał się na cmentarz przy ul. Kolskiej, gdzie urna z prochami Zmarłego spoczęła w grobie rodzinnym.
Zygmunta Kowalczykiewicza pożegnał zastępca prezydenta Konina Witold Nowak. Z ogromnym przejęciem i ze łzami w oczach mówili o swoim koledze i przyjacielu zarówno Wanda Gruszczyńska z PTTK, jak i Piotr Rybczyński z Towarzystwa Przyjaciół Konina.
Mogiłę pokryły wieńce i kwiaty, zapłonęły znicze.