Konin. Tu płynie energia > Prawdziwe pasje koninianek

Prawdziwe pasje koninianek

Link do artykułu - Prawdziwe pasje koninianek

Spotkanie z cyklu „Kobiety z pasją” otworzyło nieoficjalnie kolejną edycję projektu „Konin – miasto kobiet”. W niedzielny wieczór (1 marca) w gościnnych progach Centrum Kultury i Sztuki red. Anna Pilarska - szefowa portalu LM, rozmawiała z pięcioma koniniankami, których pasje są wprost niezwykłe.

O swojej pasji z niezwykłą pasją opowiadała malarka Krystyna Ruminkiewicz. To jedna z jej prac jest głównym motywem tegorocznego plakatu. Jej obrazy można było też podziwiać w CKiS.

O tym jak uszlachetnia miłość do zwierząt, a szczególnie do chartów, mówiła ceramiczka i malarka Katarzyna Mijakowska. Oczywiście towarzyszyły jej ukochane zwierzęta oraz grono przyjaciół także ze swoimi ulubieńcami.

Najpierw były pocztówki, a później narodziła się pasja do chodzenia po górach. Doszło do tego, że Aleksandrze Kwiatkowskiej z CKiS do „Polskiej Korony Gór” brakuje już tylko dwóch szczytów, a w swojej kolekcji, którą „zaraziła” córkę, ma kilka tysięcy pocztówek, zdobywanych w najróżniejszy sposób.

Mimo że radna Emilia Wasielewska jest osobą publiczną to nie miała żadnych oporów by zademonstrować jak nosi się jeden z jej ulubionych ubiorów przywieziony z podróży do Azji. Było też o smakach różnych potraw oraz małe co nieco - w postaci zielonej herbaty z lotosem i najdroższej na świecie kawy oraz… słodkich robali.

Katarzynę Piasecką od jakiegoś czasu bliscy i przyjaciele nazywają „Druciarą”. Bo jej pasją (dziś już także zawodem) jest robienie na drutach. Od czasu do czasu sięga także po szydełko. To co wychodzi spod jej rąk trudno wprost opisać. Dość powiedzieć, że swetry są bajeczne, a kąpielowe bikini na pewno (po wykończeniu) będzie bajeczne.

Kolejne kobiety z pasją pokazały jak ważne jest w życiu to, by robić to co się lubi. – Jeśli nie mogę wyjechać przez dłuższy czas – przyznała Emilia Wasielewska – staje się w domu nieznośna.

I to stwierdzenie na pewno można odnieść do każdej z pań, które tego wieczoru zaprezentowały licznie zgromadzonej publiczności prawdziwe czary.

Wróć