10-lecie istnienia pomnika-ławeczki, 21-lecie Chopinowskiego kultu w naszym regionie i 191. rocznicę pobytu Fryderyka Chopina w Żychlinie uczcili w środowe popołudnie (30 września) członkowie koła Towarzystwa im. Fryderyka Chopina i samorządowcy.
Choć hołd wielkiemu Polakowi, kompozytorowi i pianiście w żychlińskim pałacu Bronikowskich zazwyczaj członkowie konińskiego TiFC składają w pierwszych dniach września, to w tym roku z oczywistych powodów uroczystości przesunięto.
W tym roku obchodzono 10-lecie odsłonięcia pomnika-ławeczki młodego Fryderyka Chopina autorstwa łódzkiego rzeźbiarza Marcina Mielczarka. 21 lat temu wielbiciele twórczości Chopina – Ryszard Sławiński i Henryk Janasek - udowodnili ponad wszelką wątpliwość, że młody Fryderyk w Żychlinie koło Konina był na weselu Melanii Bronikowskiej. A było to 191 lat temu.
Te daty przypomniał Ryszard Sławiński, współzałożyciel i wieloletni prezes żychlińsko-konińskiego TiFC, dziś członek zarządu głównego Towarzystwa. Serdeczne słowa skierował do wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że przed pałacem stoi ławeczka, na której siedzi młodziutki Frycek. Jego rzeźba jest tego samego wzrostu co sławny Polak – ma 171 cm.
Pod pomnikiem kwiaty w imieniu zakochanych w Chopinie członków koła złożył jego prezes Krzysztof Pydyński, dyrektor konińskiej PSM oraz wójt Starego Miasta Dariusz Puchała.
Zwieńczeniem uroczystego spotkania był recital młodziutkiego warszawskiego pianisty, ucznia prof. Karola Radziwonowicza (dobrze znanego konińskim melomanom pianisty) – Macieja Smoląga. Oczywiście wypełniła go muzyka Chopina, ale zabrzmiały także kompozycje Ignacego J. Paderewskiego.
Tradycyjnie nie zabrakło słodkiego poczęstunku. Tym jednak razem zamiast słynnych „żychlińskich pączków” na wszystkich czekały przepyszny sernik i piernik. Być może dorównają niebawem sławnym pączkom. Warto też odnotować jeszcze jedno wydarzenia: po raz pierwszy w historii żychlińskich recitali chopinowskich ten był transmitowany na żywo przez portal lm.pl.