Konin. Tu płynie energia > Aktywności > Kultura > CkiS - Kino Konesera

Kalendarz imprez

Pamiętamy o Zofii Urbanowskiej

Kiedy: 2026-01-01 (Czwartek)

godz. 15:00

Sylwester z KCK

Gdzie: Konińskie Centrum Kultury

Kiedy: 2026-01-01 (Czwartek)

XX Otwarty Turniej Siatkówki WOŚP 2026

Gdzie: Hala Widowiskowo - Sportowa MOSiR ul. Popiełuszki 2a w Koninie

Kiedy: 2026-01-10 (Sobota)

Dzień z Niedźwiedziem Wojtkiem

Kiedy: 2026-01-21 (Środa)

godz. 10:00

Yehuda Prokopowicz | Koncert chopinowski

Gdzie: DK Oskard

Kiedy: 2026-02-07 (Sobota)

godz. 19:00

GRZEGORZ TURNAU Z ZESPOŁEM | KONCERT

Gdzie: DK Oskard

Kiedy: 2026-04-24 (Piątek)

godz. 19:00

Strona 2 z 2

Poprzednie 1 2

CkiS - Kino Konesera

„Schyłek dnia” to nagrodzone na festiwalu w Wenecji najnowsze dzieło László Nemesa, zdobywcy Oscara za „Syna Szawła”.


Skonstruowany na podobieństwo tajemniczego labiryntu film prowadzi nas przez Budapeszt u progu XX wieku, wtedy wciąż jedną z najważniejszych metropolii Europy; perłę austro-węgierskiego imperium. Przewodniczką po przekwitającym niepostrzeżenie mieście jest młodziutka Irisz, córka właścicieli sklepu z kapeluszami, którzy przed laty zginęli w pożarze. Dziewczyna szuka zaginionego brata, ale też odpowiedzi na pytania o własną tożsamość. Błądzi, zapuszcza się w zaułki i ślepe uliczki, odkrywa wnętrza eleganckich sklepów, pałaców, ale też kryjówki anarchistów i nędzne robotnicze klitki. Oto świat technologicznego triumfu i cywilizacyjnego zacofania, luksusu i niepokoju; świat, w którym o statusie świadczy twój kapelusz. Wyrafinowanie przestaje już jednak chronić przed pulsującą na obrzeżach miasta dziką energią rewolty.


Z niesłychanie gęstej, intensywnej materii tajemnic i przeczuć; z atmosfery trawiącej świat gorączki, tka László Nemes poruszającą opowieść o końcu. Niesłychanie sugestywna aura apokalipsy, tytułowego “schyłku dnia”, przypomina, że nic nie trwa wiecznie, że dzisiejsze stolice to jutrzejsze peryferie, że historia wcale nie dobiegła końca. Nostalgiczny, skąpany w dogorywającym świetle – i bardzo głośno bijący na alarm, film węgierskiego reżysera to nie tyle podróż w przeszłość, ale przede wszystkim requiem dla naszego świata.
 

Wróć

7