Kiedy: 2025-05-11 (Niedziela)
Kiedy: 2025-05-11 (Niedziela)
Gdzie: Muzeum Okręgowe w Koninie
Kiedy: 2025-05-11 (Niedziela)
Gdzie: Ośrodek Szermierczy ul. Dworcowa
Kiedy: 2025-05-11 (Niedziela)
godz. 11:00–17:23
Gdzie: Kino Helios
Kiedy: 2025-05-11 (Niedziela)
godz. 16:15–18:54
Gdzie: Centrum Organizacji Pozarządowych w Koninie przy ul. 3 Maja 1-3
Kiedy: 2025-05-12 (Poniedziałek)
Kiedy: 2025-05-12 (Poniedziałek)
Kiedy: 2025-05-12 (Poniedziałek)
Gdzie: Muzeum Okręgowe w Koninie
Kiedy: 2025-05-12 (Poniedziałek)
Kiedy: 2025-05-13 (Wtorek)
Kiedy: 2025-05-13 (Wtorek)
Gdzie: Muzeum Okręgowe w Koninie
Kiedy: 2025-05-13 (Wtorek)
-
W Galerii CKiS-Wieża Ciśnień do 14 października można zobaczyć prace Telemacha Pilitsidisa.
Ciekawie o artyście pisze Sławomir Kuszczak, kurator wystawy. Zapraszamy do przeczytania fragmentów:
„Telemach był wrażliwy, bardzo wrażliwy, a równocześnie ambitny i młody. Ta nieprzemijająca młodość uzewnętrzniała się i była zakorzeniona w procesie twórczym. Na dwa tygodnie przed odejściem, w rozmowie telefonicznej, powiedział mi, że jego wiek należy odpowiednio odczytać, rozkodować. Koniecznie trzeba przestawić cyfry w liczbie jego lat – nie 81 a 18, tak trzeba liczyć jego wiek. I taka była prawda. W kontaktach z Telemachem zawsze miałem poczucie, że mam do czynienia z osobą młodą. Ten gen młodości umożliwił mu tworzenie do samego końca.
Telemach kochał życie jak Grek Zorba. Nie tracił czasu, kochał życie z jego całym skomplikowaniem, z cierpieniami, z radościami i oczekiwał, że cały świat zrewanżuje mu się tym samym. Oczekiwał wzajemności, chciał, by kochały go ryby, kamienie, obłoki, książki, ludzie... wszystko. Oczywiście, nie było to pragnienie naiwne, to pragnienie stwarzało twórcę. Malarz do końca poszukiwał i badał rzeczywistość niesiony przez ten rodzaj emocji. W swoim oczekiwaniu był „zachłanny” i nie poddawał się.
Na wystawę malarstwa Telemacha Pilitsidisa w konińskiej galerii wybrałem prace powstałe z dwóch przeciwstawnych sobie inspiracji, ale te różne prace coś łączy. Moim zdaniem są podobnie kształtowanym malarskim kamuflażem rzeczywistości. Można napisać prościej - to malarstwo pochodzi z prawdziwych głębokich doznań.
„Tańczące Eurydyki”, „Flamenco”, „Sirtaki” - tytuły prac zanurzone głęboko w kulturze, ale czuję, że malarza fascynowały kobiety i po prostu je namalował. Podobnie jest z „ikonami” Telemacha. Właściwie jednoznacznie naprowadzają nas na życie duchowe człowieka i na kulturowe obrazowania tej sfery ludzkich doznań. Jednak w tych obrazach jest coś więcej, coś naprawdę przeżytego, coś poza kanonem, co artysta ubrał w kamuflaż, w znaną formę kultury wizualnej.
Kontrast, sprzeczność, ale mamy szansę poczuć całość. Ciało i dusza, materia i duchowość, całe spektrum ludzkich poszukiwań i wyczuwalny ślad autentycznych doświadczeń i przeżyć autora. Te już wcale nie są takie jednoznaczne. Są zakamuflowane i do ich rozszyfrowania potrzebne są zaangażowanie i intuicja widza.”
Całość dostępna pod adresem: https://tiny.pl/wh8sw
Lokacja: Galeria CKiS Wieża Ciśnień